Trochę czasu minęło od ostatniego wpisu na tej stronie. Wynika to z tego iż w życiu nastąpiło kilka zmian i trochę zabrakło ukierunkowania na jakieś celowe działania związane z grami. Ale wszystko wraca do stabilności i w zasięgu widzenia pojawił się nowy produkt, któremu poświęcam więcej uwag niż innym grom.
Chodzi generalnie o Pokemony.
Parę lat temu zainteresowałem się grą PokemonGO, z pewnością każdy kto czyta tego bloga wie co to za gra. W skrócie chodzisz z telefonem po dworze i łapiesz w aplikacji pojawiające się pokemony, zdobywasz Gymy, walczysz w raidach.
Przez jakiś czas było to bardzo fajne doświadczenie i z pewnością polecam to wszystkim rodzicom żeby zachęcić dzieci do wyjścia z domu. To działa – nawet w zimie.
Około dwa lata temu natknąłem się na kolejną grę z serii Pokemon a mianowicie Trading Card Game (TCG). Szybko zapoznałem się z zasadami i okazało się że mój syn w wieku 11 lat pomimo kart w języku angielskim daje radę je ogarniać i z sensem budować talie i prowadzić rozgrywki.
I tak szczęśliwie dotarliśmy do dnia dzisiejszego, będę w kolejnych wpisach opisywał naszą ścieżkę poznawania i ogrywania PokemonTCG tak by być może i Ciebie zachęcić do wspólnego grania.